Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Urszula Knych z OZZL: Minister zdrowia gra życiem pacjentów

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 4 grudnia 2017 15:02

Urszula Knych z OZZL: Minister zdrowia gra życiem pacjentów - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
- To nieludzkie, że dyrektorzy z powodu opt-outów, chcą zwolnić pracowników - powiedziała Urszula Knych z OZZL w rozmowie z medexpress.pl.

Choć podpisanie opt-outów, czyli zgody na świadczenie pracy ponad dopuszczone przepisami 48 godzin w tygodniu powinno być dobrowolną decyzją, to do podpisania oświadczenia pracodawca uzależnia zatrudnienie lekarza skierowanego na rezydenturę. Jak pani zareagowała na tę nieprzyjemną sytuację ?

Wszyscy wiemy, że opt-outy są dobrowolne. Unia Europejska wymyśliła je jako formę radzenia sobie z brakami kadrowymi. Założenie było takie, że nikt nie ma prawa zmuszać nas do podpisywania takiego dokumentu. Wielu dyrektorów tego nie rozumie. Grożą swoim podwładnym zwolnieniem. Jest to niezgodne z prawem. Nie rozumieją tego, że wielu lekarzy ma swoje życie, chcą mieć czas dla rodziny i żeby się dokształcać. Nie da się tego zrealizować, siedząc po godzinach na dyżurze.

Nie jest tajemnicą, że każdy pracujący ponad normę lekarz popełnił w swojej karierze mniejszy lub większy błąd. A przecież dobro chorego pacjenta powinno być priorytetem…

Dokładnie. To tak jak w przypadku pilotów. Mają oni system, w którym zgłaszają błędy popełnione na skutek zmęczenia. Są sprawdzane okoliczności, w jakich do nich doszło i nikt nie karze pilota za popełniony błąd, ponieważ wynika on z wadliwości systemu pracy, a nie z braku jego umiejętności. W medycynie popełniony błąd trzeba jak najszybciej zatuszować, bo mogą wyniknąć z niego problemy. Młodzi lekarze najczęściej otrzymują reprymendę od swoich przełożonych. Z jednej strony przemęczeni lekarze mogą popełniać błędy z drugiej zaś są zbyt zmęczeni, żeby wyjaśniać pacjentowi, na czym polega ich choroba albo dogłębnie omówić zalecenia. Przekłada się to na niski compliance i gorsze wyniki leczenia. Wyczerpani lekarze mogą być także nieprzyjemni w stosunku do pacjentów. Jest to odbierane przez nich jako gburowatość, choć tak naprawdę jest to pierwszy objaw wypalenia zawodowego.

Liczba lekarzy wypowiadających opt-out rośnie z dnia na dzień. Wypowiedzenia te wiążą się z tym, że niektóre szpitale w najbliższymczasie mogą mieć problem z obsadą dyżurów. „Jeśli celem protestu lekarzy jest paraliż niektórych placówek, to rozpoczęła się gra bezpieczeństwem pacjentów” - powiedział PAP minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Czy nie odbiera pani tych słów jak gry na emocjach lekarzy?

Dokładnie. Z tego właśnie powodu wielu lekarzy nie przyłączyło się do protestu, mimo że jest to myślenie bardzo krótkodystansowe. Wypowiadanie opt- outów czy też rezygnacja z kontraktów to dalsza część protestu głodowego. Mam nadzieję, że dzięki niemu zarówno do opinii publicznej, jak i pacjentów oraz rządu dotrze, iż lekarz – rezydent, to nie jest ktoś, kto dodatkowo się szkoli, tylko normalnie pracujący lekarz. Jeśli lekarzy zabraknie, to mnóstwo szpitali nie będzie w stanie zamknąć grafików dyżurowych na kolejny miesiąc. Wypowiadanie opt-outów to jest nasza forma protestu. Oczekujemy na reakcję rządu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że z dnia na dzień nie jesteśmy w stanie przejść do trybu pracy 48 godzin w tygodniu. Lekarzy jest zbyt mało. Tym samym chcemy zwrócić uwagę na gigantyczny problem, jakim jest brak kadry lekarskiej w Polsce. To minister zdrowia i ministerstwo finansów, którzy nie chcą dać większych nakładów na ochronę zdrowia grają życiem pacjentów. Powinni na poważnie zająć się tym problemem zamiast spychać braki kadrowe i odpowiedzialność za niewydolność systemu na lekarzy.

Czy liczycie na wsparcie ze strony pacjentów ?

Oczywiście. Mam nadzieję, że pacjenci, widząc gigantyczny problem w ochronie zdrowia, zaczną domagać się od rządu realnych zmian. Przeznaczenie na wydatki na służbę zdrowia 6 proc PKB za 8 lat, to stanowczo za mało.

Czy planujecie kolejny protest ?

Na razie nie. Liczymy na to, że dzięki wypowiadaniu opt- outów uda nam się osiągnąć postulaty głodówkowe. Chcemy zrobić wszystko, żeby nie organizować sporów zborowych ani strajków w szpitalach.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także