Będzie protest o podwyżki?

Spotkanie miało być poświęcone ewentualnym zmianom w ustawie o ustalaniu minimalnego wynagrodzenia, ale – jak wynika z komunikatu – merytorycznych rozmów nie było. Ustalono jedynie termin kolejnego posiedzenia (25 czerwca), na którym strona rządowa ma przedstawić swoje propozycje zmian. Wbrew oczekiwaniom wydarzy się to jednak nie na forum całego Zespołu, ale również na posiedzeniu jego prezydium.

Również we wtorek Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych zadeklarował gotowość do podjęcia protestu w całym kraju. W stanowisku, przekazanym minister zdrowia, dyrektorzy placówek powiatowych tłumaczą, że chcą zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację, w której znalazły się szpitale powiatowe. – To ostatni moment, by je uratować – podkreślono. Dyrektorzy niezmiennie domagają się pilnego zapewnienia odpowiednich środków finansowych na pokrycie kosztów podwyżek oraz na dalszą realizację programu „Dobry posiłek”.

W stanowisku podkreślono, że zgodnie z szacunkami Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) potrzeba około 9,1 mld zł rocznie na podwyżki dla pracowników medycznych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. – Co zatem z pozostałymi pracownikami ochrony zdrowia, którzy również wykonują kluczowe zadania – pyta zarząd OZPSP. Gotowość do protestu wzmacnia fakt, że wbrew nadziejom, choć minister zdrowia 5 czerwca otrzymała rekomendacje prezesa AOTMiT, do tej pory ich nie opublikowano, nie ma też decyzji, który wariant ministerstwo przekaże Funduszowi do realizacji. Dyrektorzy obawiają się, że zwłoka oznacza brak pieniędzy na wariant maksymalny (co przyniosłoby zwiększenie wycen, jak szacują, o 9-9,5 mld zł). A tylko ten wariant nie postawi szpitali, jak twierdzą, pod ścianą. Dlatego wzywają wszystkie centrale związkowe oraz samorządy lokalne i zawodowe do włączenia się w ewentualny ogólnopolski protest.