Zdrowie nie znosi populizmu
Opublikowano 24 lipca 2025 08:37
Przy okazji ogłoszenia nowego, zrestrukturyzowanego składu rządu, z ust premiera padły słowa: „Jedynym celem [resortu zdrowia] będzie poprawa sytuacji pacjentów i, powiem brutalnie, nie poprawa sytuacji lekarzy”.
W środowisku medycznym wywołało to zdumienie, a w niektórych przypadkach – rozgoryczenie. Bo czy dotychczas celem resortu była poprawa sytuacji lekarzy, a nie pacjentów? Jeśli tak, to - zdaniem Porozumienia Rezydentów OZZL - lekarze tej polityki nie odczuli, a jedyna realna poprawa warunków pracy personelu medycznego w ostatnich latach była wynikiem protestów i determinacji środowiska, a nie gestów dobrej woli ze strony kolejnych ekip rządzących.
Rezydenci podkreślają, że osoby mające wiedzę na temat funkcjonowania systemów ochrony zdrowia wiedzą, iż nie da się zadbać o dobro pacjentów bez zadbania o wykształconą, wypoczętą i godnie traktowaną kadrę medyczną. Ich zdaniem dobro pacjenta jest nierozerwalnie związane z dobrem lekarzy, pielęgniarek i wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Zaś sięganie po retorykę przeciwstawiania interesów pacjentów i lekarzy to dowód na brak rzeczywistej strategii reformowania ochrony zdrowia. Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów oceniają, że taka narracja może świadczyć o braku rozpoznania kluczowych problemów systemowych i braku spójnej wizji jego rozwoju.
Z żalem zauważają, że w takiej atmosferze stanowisko ministra zdrowia obejmuje Jolanta Sobierańska-Grenda. Mimo to deklarują gotowość do współpracy i udzielenia kredytu zaufania i liczą na to, iż nowa minister rozumie znaczenie kadr medycznych w systemie opieki zdrowotnej i będzie otwarta na merytoryczny dialog.
Porozumienie Rezydentów OZZL przypomina, że ich priorytetami pozostają:
- wysokiej jakości kształcenie lekarzy,
- bezpieczeństwo pracy i pacjenta,
- godne warunki zatrudnienia dla pracowników medycznych, szczególnie tych rozpoczynających pracę w zawodzie.
Źródło: Porozumienia Rezydentów OZZL












