Śmierć lekarza
Opublikowano 30 kwietnia 2025 09:44

Pacjent, funkcjonariusz służb mundurowych, co w jeszcze gorszym świetle stawia instytucje państwa, które nie jest w stanie stworzyć bezpiecznego środowiska pracy dla profesjonalistów medycznych (i nie, nie chodzi tu o wykrywacze metali przy drzwiach szpitala), z drugiej – nie dostrzega niebezpiecznych postaw wśród tych, którzy w imieniu państwa działają. Paradoks: funkcjonariusz publiczny poległ (tak określił zdarzenie dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Marcin Jędrychowski, i choć zostało to powiedziane w olbrzymich emocjach, najtrafniej oddaje (bez)sens tragedii).
W komentarzach, jakie płyną ze środowiska lekarzy, rozpacz i niedowierzanie mieszają się z poczuciem frustracji i niezgodą na rzeczywistość, w której panuje co najmniej przyzwolenie na agresję wobec tej grupy zawodowej. Przyzwolenie ze strony organów państwa (nagminne umarzanie spraw, zgłaszanych przez lekarzy, dotyczących ataków – werbalnych i fizycznych – ze strony pacjentów, gróźb kierowanych pod swoim adresem), ze strony sprawujących władzę polityków, którzy przechodzą ponad stwierdzeniami, że „śmierć nosi dziś biały kitel”, lekarze chcą uśmiercać pacjentów przewlekle chorych czy wręcz ich uśmiercają na OIT-ach. W sprawie tego ostatniego stwierdzenia co prawda zapadł niedawno prawomocny wyrok – po blisko sześciu latach sądowej walki, a wobec skazanej orzeczono karę ograniczenia wolności w postaci prac społecznie użytecznych.
Czy i jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec Grzegorza Brauna, który zaledwie dwa tygodnie temu, niemal jednoczasowo, wtargnął do szpitala i próbował dokonać „obywatelskiego zatrzymania” lekarki, uniemożliwiając jej zajmowanie się pacjentkami oraz pod siedzibą izby lekarskiej we Wrocławiu grzmiał, że żąda „denazyfikacji medycyny NFZ, medycyny izb lekarskich, pandemistów”. - Śmierć wrogom ojczyzny, a Polakom życie!
Część lekarzy mówi o skutkach wieloletniego szczucia opinii publicznej, pacjentów. Nawet jeśli wziąć pod uwagę ewentualne zaburzenia równowagi psychicznej, nie ma żadnej wątpliwości, że przekaz, zgodnie z którym lekarze służą interesom firm farmaceutycznych lub wręcz sił zainteresowanych depopulacją (tak, ten wątek też mocno przecież wybrzmiewa w rozsiewanych fake newsach), może je tylko istotnie wzmocnić. Rolą państwa, rolą instytucji publicznych, jest walka z takim twierdzeniami. Lekarze nie obronią samych siebie. Profesjonaliści medyczni się nie obronią, jeśli państwo nie będzie jednoznacznie stać po ich stronie. Nie tylko werbalnie, gdy zdarzy się tragedia.
Tematy
Lekarz / przemoc / Atak nożownika / Agresja w szpitalu / Pacjent / funkcjonariusz publiczny / Małgorzata Solecka / fake news