Z plakatów dowiadujemy się, że sieć szpitali to:
"Kompleksowa opieka nad pacjentem. Każdy pacjent jest dla nas ważny. Szpital w sieci będzie odpowiedzialny za koordynację leczenie i zapewnienie poprawy stanu zdrowia pacjenta.
Dostępność do poradni przyszpitalnych. Szpital w sieci będzie zapewniał pacjentowi nie tylko leczenie szpitalne, ale także dostęp do poradni specjalistycznych i rehabilitację.
Skrócenie kolejek na SOR i w izbach przyjęć. Przychodnie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej będą prowadzone obok SOR i izby przyjęć, dzięki czemu poprawi się dostępność do tych świadczeń."
Tymczasem szpitale sieciowe wciąż nie wiedzą ile dostaną pieniędzy.
- Na stronach MZ są wzory, według których szpitale mogą wyliczyć swoje ryczałty. Dyrektorzy placówek będą mieli dużą swobodę w dostosowaniu się do nowych realiów - powiedział wiceminister zdrowia Piotr Gryza. - Ministerstwo chce, żeby szpitale chętniej sięgały po skomplikowane procedury. Te, które będą stawiały na jakość leczenia i będą zdobywać odpowiednie certyfikaty dostaną więcej pieniędzy - dodał wiceminister.
Do końca sierpnia szpitale mają poznać konkretne propozycje finansowe. Ryczałt, który trafi do placówek w październiku będzie wyliczony na podstawie prognoz NFZ. W styczniu będzie zmiana wzorów liczenia, a ostateczną formę finansowania szpitale poznają w lutym przyszłego roku. Ministerstwo tłumaczy to tym, że musi mieć ostateczne dane ze wszystkich szpitali.
Źródło: NFZ/siecszpitali.mz.gov/medexpress.pl