Badanie ankietowe wśród 800 lekarzy rodzinnych (GP) przeprowadził magazyn „Pulse”.
Do „zapijania” stresów alkoholem przyznało się 11 proc. respondentów. Za pomocą dostępnych tylko na recepty leków ze presją radziło sobie 6 proc. ankietowanych. Część lekarzy sięgała po środki nasenne, inni po uspokajające lub antydepresyjne, niektórzy po beta-blokery.
Wielu podawało, że przepracowanie powoduje u nich deficyty empatii i skłonność do łatwego irytowania się w czasie kontaktu z pacjentami.
Zdaniem 46 proc. respondentów, stres lub wypalenie sprawiły, że nie zajmują się swoimi podopiecznymi, tak dobrze, jak mogliby i częściej popełniają błędy.
Co dziesiątemu GP zdarzało się brać dni wolne, aby rozładować stres.
– Zdajemy sobie sprawę, że lekarze rodzinni są na pierwszej linii, jeśli chodzi rosnące potrzeby pacjentów. Dlatego uruchomiliśmy pierwszy na świecie, całkowicie finansowany przez państwo system wsparcia lekarzy rodzinnych, którzy cierpią na zaburzenia psychiczne i uzależnienia, jednocześnie wdrażając działania mające na celu zwiększenie liczby pracowników podstawowej opieki zdrowotnej i zmniejszenie obciążenia pracą lekarzy – powiedział rzecznik prasowy NHS.
Badanie przeprowadzone w ubiegłym roku przez naukowców z Oxford University pokazało, że obciążenie GP obowiązkami wzrosło od 2007 roku o 16 procent.
Źródło: The Telegraph