Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Jak poprawić opiekę kardiologiczną w Polsce?

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 6 czerwca 2017 11:16

Jak poprawić opiekę kardiologiczną w Polsce? - Obrazek nagłówka
Krajowy konsultant w dziedzinie kardiologii uważa, że NFZ powinien przy wycenie świadczeń zwracać uwagę na jakość wykonywanych świadczeń.

Czy możliwe jest aby takie kryteria jakościowe powstały? - Wydaje się, że to jest możliwe. Nie jest to proste, ale jest to możliwe. To już się dzieje, takie kryteria oceny jakości są już przecież wymienione w kompleksowej opiece koordynowanej po zawale serca (KOS- zawał). Tam są np. kryteria mówiące, że po roku jest sprawdzony poziom cholesterolu, czy osiąga on odpowiednie pożądane wartości (po zawale serca powinien być poniżej 75 mg/dl). Najprostszym i takim najbardziej wartościowym wskaźnikiem byłaby ocena śmiertelności. Musiałaby być oceniona śmiertelność roczna, dwuletnia lub/i  pięcioletnia. Pacjent powinien być pod opieką jednej jednostki. Należy jednak pamiętać, że jeśli pierwotne leczenie było skuteczne, a pacjent umiera w kolejnym roku, to wcale nie musi oznaczać, że od początku leczenie było źle realizowane. Te wskaźniki nie są proste i nie można ich jednoznacznie przenosić na jakość - uważa prof. Jarosław Kaźmierczak, krajowy konsultant w dziedzinie kardiologii.
 
Ważnym elementem jakości, na który wskazują eksperci są też rejestry procedur i powikłań w kontekście efektów leczenia. Zdaniem krajowego konsultanta ds. kardiologii rejestry to najprostszy element kontroli, który można szybko i niewielkim kosztem wprowadzić.
 
- Kolejnym ważnym elementem jest raportowanie: prowadzenie rejestrów w rejestrze. Pożądanym rozwiązaniem byłoby uzależnienie od tego zapłaty za procedurę, czyli aby dana procedura w kardiologii była zapłacona, to musi być zaraportowana w rejestrze. Przykładowo, wszczepienie stymulatora musi być zarejestrowane, zgłoszone do rejestru ze wszystkimi potrzebnymi danymi medycznymi. Według tego pomysłu zgłaszać należy wszystko łącznie z działaniami ubocznymi. Dzięki temu można takie dane kontrolować, tak jak robi to NFZ. Taka kontrola spowoduje, że ośrodki rzetelnie będą zgłaszać to, co się działo z pacjentem i co zostało wykonane - dodaje prof. Kaźmierczak.
 
Jest to obligatoryjność płacenia dopiero po wprowadzeniu danych. Dzięki temu zbierane są  dokładniejsze dane, bieżąca sytuacja dokładnie monitorowana. A tym samym lekarze i płatnik mieliby do dyspozycji olbrzymią bazę danych, nie tylko na temat zabiegu i choroby, ale także wieku pacjenta, sprzętu, obserwowanych powikłaniach. Jest to ogromna baza danych, która umożliwia monitorowanie jakości opieki kardiologicznej.

- Byłoby dobrze, gdyby płatność za daną procedurę zależała od tego, ile dany ośrodek ma powikłań. To także wpłynęłoby na pilnowanie jakości. W wielu szpitalach funkcjonuje obowiązek prowadzenia księgi działań niepożądanych i analizowania ich. Dzięki temu szuka się przyczyn powikłań i niewłaściwych działań. Szpitale posiadają takie swoje wewnętrzne procedury jakościowe. Odległa jakość może być oceniana albo śmiertelnością albo innymi wskaźnikami medycznymi w niewydolności serca. Nie jest to oczywiście proste, ale taki system możemy starać się wprowadzić. Na początku to może trochę kosztować, ale jak jakość będzie lepsza, to obniży koszty na przyszłość - uważa  prof. Jarosław Kaźmierczak.
 
Obecnie w przypadku chorych pacjentów nie wystarczy już sam zabieg. Pacjenta należy nauczyć żyć po tym zabiegu. Dopiero wtedy można powiedzieć, że cały proces leczenia został wykonany z sukcesem. Polski system opieki zdrowotnej powinien iść w kierunku rzetelnej oceny świadczeń pod kątem ilościowym i jakościowym, aby podmioty mogły być premiowane za najlepszą możliwą opiekę nad pacjentem.

Źródło: materiały prasowe

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.