Podczas wtorkowej Senackiej Komisji Zdrowia senatorowie rozpatrywali nowelizację ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Przepisy mają na celu ułatwienie dostępu do tzw. medycznej marihuany.
Ustawa, względem pierwotnego projektu, została silnie okrojona podczas prac w Sejmie.
- Procedura tworzenia tej poprawki była długa, ale wynikało to z potrzeby wypracowania konsensusu, bo początkowo stanowiska poszczególnych środowisk i klubów parlamentarnych były mocno spolaryzowane. W tej chwili doszliśmy do sytuacji, w której projekt ma niemal jednogłośne poparcie - powiedział Zbigniew Król, wiceminister zdrowia.
Obecny kształt ustawy umożliwi pacjentom wykupienie leków na bazie marihuany, tylko na receptę. Leki te nie będą jednak refundowane.
- Główną przesłanką, stojącą na przeszkodzie do tego by medyczna marihuana była objęta refundacją, jest brak wystarczających analiz dotyczących jej właściwości leczniczych. Obecnie wiemy tylko tyle, że wiele osób chciałoby skorzystać z tego typu preparatów do leczenia substytucyjnego. Natomiast to nie jest lek, który leczy choroby, a jedynie w konkretnych przypadkach łagodzi objawy - tłumaczył decyzję wiceminister Król.
Zmianie, względem pierwotnego projektu, uległ również zapis o "uprawach narodowych" tzn. możliwości hodowania marihuany przeznaczonej na cele medyczne na terenie Polski.
- Jeśli po analizie kosztów, okazałoby się, że takie rozwiązanie byłoby korzystniejsze ekonomicznie, nie wykluczam zmian w tym zakresie w przyszłości. Ale myślę, że droga do obecnego konsensusu była na tyle ciężka, że warto odłożyć tę dyskusję na późniejszy czas - powiedział wiceminister Król.
Ostatecznie senatorowie jednogłośnie poparli projekt. Teraz trafi on pod obrady Senatu. Głosowanie nad nowelizacją ustawy odbędzie się najprawdopodobniej już na najbliższym posiedzeniu.