Lekarze rezydenci przygotowują się do protestu głodowego. Ten miałby rozpocząć się 2 października. Ale Ministerstwo Zdrowia zaprosiło młodych lekarzy na spotkanie. Czy będą mogli liczyć na większe zarobki?
Jak powiedział podczas konferencji prasowej Konstanty Radziwiłł, większe zarobki zapewniła rezydentom ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w służbie zdrowia. Niestety docelowa podwyżka minimalnego wynagrodzenia pracowników medycznych ma zostać osiągnięta w 2021 r. Ale zdaniem rezydentów te podwyżki są nie do zaakceptowania.
Innego zdania jest Konstanty Radziwiłł, który tłumaczy, że rezydenci zarobią nawet 5 tys. zł.
- Dzięki ustawie minimalnym wynagrodzeniu w służbie zdrowia do pracowników trafi dodatkowo prawie 17 mld zł. Zdaję sobie sprawę, że problem wynagrodzeń jest bardzo ważny i mamy tutaj ogromne zaległości. Dlatego weszła w życie ustawa o kształtowaniu minimalnych wynagrodzeń. Musimy przypomnieć, że to pierwsze takie rozwiązanie, choć wielu poprzedników o tym mówiło. Nam udało się to zrealizować - chwalił się Konstanty Radziwiłł.
Czy Ministerstwo Zdrowia zaproponuje rezydentom większe wynagrodzenia? - Rozumiem niezadowolenie rezydentów, ale będziemy przewidywać dla nich inne regulacje. Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach mówi o minimalnym wynagrodzeniu zasadniczym. Jeżeli chodzi o minimalne wynagrodzenie zasadnicze rezydentów, to osiągnęłoby ono docelowo ponad 5 tys. złotych - powiedział Radziwiłł.
Jednocześnie minister zdrowia zapowiedział, że młodzi lekarze, którzy wybiorą na rezydenturę jedną ze specjalizacji deficytowych będą mogli liczyć na dodatkowe pieniądze.
- Nie jest tajemnicą, że są takie specjalności, które nie są chętnie wybierane. Są takie obszary, do których państwo musi zachęcać lekarzy. Dlatego będziemy tak kształtować wynagrodzenia, żeby lekarze chętniej wybierali takie specjalizacje jak: chirurgia ogólna, interna, psychiatria, medycyna rodzinna i ratunkowa. Tu wynagrodzenia będą wyższe - powiedział Radziwiłł.
