Nowy rodzaj uzależnienia rozwija się już od dwóch dekad
– Nie jest żadną tajemnicą, że media społecznościowe są oparte na mechanizmach dążących do wytworzenia uzależnienia lub uwikłania u odbiorcy. Niestety, choć era cyfrowa rozwija się w Polsce od co najmniej 20 lat, wciąż jedynym rozwiązaniem, nad jakim debatujemy, jest zakaz korzystania z telefonów w szkole lub ograniczenie młodzieży dostępu do mediów społecznościowych – zauważa Dominik Kuc, przedstawiciel Zarządu Fundacji GrowSPACE.
W badaniu przeprowadzonym przez fundację przedstawione zostały wyniki pochodzące z losowo wybranych szkół podstawowych, techników, liceów oraz szkół branżowych I stopnia z terenu całej Polski. Udało się zebrać dane z 350 placówek, co stanowi reprezentatywną grupę, badaną za pośrednictwem ankiet mailowych oraz standaryzowanych wywiadów telefonicznych.
Co dziesiąta szkoła nie reguluje kwestii korzystania z telefonów komórkowych
Okazuje się, że 89,42 proc. szkół w Polsce reguluje w swoich statutach kwestie korzystania z telefonów komórkowych. Pozostałe 10 proc. najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy z obowiązku uregulowania tej kwestii. Najgorzej wypadają tutaj województwa mazowieckie i dolnośląskie z wynikami kolejno 68,63 proc. i 79,17 proc.
51,59 proc. szkół w Polsce wprowadziło zakaz korzystania z telefonów komórkowych na swoim terenie i w czasie zajęć. Najwięcej szkół ten zakaz wprowadza w województwach lubuskim i świętokrzyskim, kolejno 80,00 proc. i 71,43 proc., a najmniej restrykcyjne województwo pod tym względem to zachodniopomorskie z wynikiem 37,50 proc.
Tylko 15,08 proc. szkołach funkcjonuje depozyt, do którego należy odłożyć telefony komórkowe po wejściu do szkoły. Najwięcej – 40,00 proc. – w województwie lubuskim, a najmniej w województwie dolnośląskim – 4,17 proc.
32,01 proc. szkół zmieniało regulacje związane z korzystaniem telefonów komórkowych w ciągu ostatnich trzech lat (2022-2024). Najczęściej następowało to w województwie wielkopolskim – 42,86 proc., najrzadziej w zachodniopomorskim – 18,75 proc.
Działania edukacyjne są powszechne. Szkoły stawiają na gotowe materiały
92,86 proc. szkół w ciągu ostatniego roku prowadziło działania związane z edukacją cyfrową, które skierowane były do młodzieży. Najmniej zajęć odbyło się w województwie mazowieckim – 76,47 proc. Najczęściej były to gotowe materiały i scenariusze zajęć, udostępnione przez organizacje pozarządowe. Nierzadko także zapraszani do przeprowadzenia lekcji są funkcjonariusze i funkcjonariuszki Policji oraz Straży Miejskiej. Najpopularniejszymi tematami były: uzależnienie od telefonów, fake newsy, oszustwa w internecie oraz bezpieczne korzystanie z mediów społecznościowych. Dodatkowo zauważyliśmy, że część szkół z województwa dolnośląskiego zabierało osoby uczniowskie na sztuki teatralne, które bezpośrednio poruszały temat dot. bezpieczeństwa cyfrowego.
Proste recepty się nie sprawdzają
– Jako Fundacja GrowSPACE wierzymy, że zagrożenia cyfrowe, przed którymi stoją dzieci i młodzież wymagają kompleksowych rozwiązań, a nie prostych recept, czy sloganów ograniczających się jedynie do zakazów, bądź nakazów związanych z korzystaniem z urządzeń cyfrowych w placówkach oświaty. Wiemy jednak, że sprowadzanie tej dyskusji do krytykowania lub popierania szkół wdrażających podobne rozwiązania rozmywa sendo problemu oraz odpowiedzialność za jego występowanie – mówi prezes Fundacji.
– Społeczności szkolne robią wszystko, co w ich mocy, aby uchronić młodzież przed zagrożeniami płynącymi z mediów społecznościowych. Zauważmy, że kadra pedagogiczna jest przytłoczona i tak już nadmiernymi obciążeniami wynikającymi z wadliwie skonstruowanego systemu edukacji. Pomimo tego, kładziemy na ich barkach kolejne kolosalne wyzwanie, jakim jest reagowanie na stale mnożące się zagrożenia cyfrowe. Dlatego Uważamy, że za zabezpieczenie interesu polskiej młodzieży w pierwszej kolejności odpowiedzialny jest Ustawodawca – wskazuje Wojciech Szumiło, dyrektor operacyjny Fundacji GrowSPACE oraz koordynator badania ws. edukacji cyfrowej.