Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Prawo i Sprawiedliwość: zdecydowane, ale niewystarczające zwycięstwo

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 14 października 2019 10:28

Prawo i Sprawiedliwość: zdecydowane, ale niewystarczające zwycięstwo - Obrazek nagłówka

Ponad 45 proc. głosów – po przeliczeniu czterech piątych wyników – uzyskało Prawo i Sprawiedliwość w niedzielnych wyborach. Ostateczny wynik będzie prawdopodobnie nieco niższy, bliższy wynikom powyborczych sondaży, czyli ok. 43 proc. Ponieważ do Sejmu wejdzie prawdopodobnie pięć ugrupowań, PiS nie może liczyć na wielką premię, jaką uzyskałby, gdyby któryś z komitetów nie przekroczył progu wyborczego.

Wyniki wyborów będą znane w poniedziałek wieczorem lub we wtorek do południa. PKW przed 10.00 podała dane z ponad 82 proc. komisji wyborczych. Wyniki są jednoznaczne – Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory drugi raz z rzędu i prawdopodobnie będzie mogło samodzielnie sformować rząd. To jednak nie jest pewne. Według wstępnych wyliczeń IPSOS, który przygotowywał dla stacji telewizyjnych wyniki exit pools i late pools (pierwsze to sondaże w reprezentatywnych komisjach obwodowych na podstawie deklaracji wyborców, drugie – wyniki z tych komisji), PiS miałoby mieć w następnym Sejmie 239 mandatów. Część socjologów przedstawia jednak własne symulacje, mniej korzystne dla partii rządzącej – według niektórych PiS ma otrzymać nawet poniżej 230 mandatów.

Nie ma mowy, mimo wyraźnego zwycięstwa, o uzyskaniu większości konstytucyjnej – nawet z ewentualnym koalicjantem, czyli Konfederacją. To wyraźnie rozczarowało lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w niedzielny wieczór stwierdził, że jego ugrupowanie „zasługuje na więcej”.

Prawdziwe rozczarowanie przeżyli politycy Koalicji Obywatelskiej. Wynik oscylujący wokół 25 proc. jest znacznie poniżej oczekiwań (i części sondaży). Już podczas wieczoru wyborczego pojawiały się głosy nie tylko o konieczności ustąpienia Grzegorza Schetyny, ale potrzebie całkiem nowego otwarcia.

Umiarkowane powody do zadowolenia ma lewica, która w skali kraju prawdopodobnie uzyskała trzeci wynik. Łyżką dziegdziu jest fakt, że wynik lewicy jest zbliżony do tego, uzyskanego przed czterema laty (gdyby zsumować wyniki lewicowych komitetów, które tym razem poszły do wyborów zjednoczone).

O sukcesie może natomiast mówić PSL-Kukiz’15, któremu duża część sondaży nie dawała szans na wejście do Sejmu. Po raz kolejny okazało się, że w sondażach PSL jest wyraźnie niedoszacowany.

Próg, głównie dzięki najmłodszym wyborcom, w dużej części mężczyznom, pokonała tym razem Konfederacja. Jej liderzy zapowiadają, że idą do Sejmu walczyć przede wszystkim o niższe podatki. W sytuacji napiętych wydatków budżetowych, transferów socjalnych, już obiecanych wyborcom i spodziewanego spowolnienia gospodarczego, realizacja tej obietnicy może być trudna.

Wielkim wygranym wyborów jest bez wątpienia frekwencja – po raz pierwszy od 1989 roku przekroczyła ona 60 proc. (61,1 proc.).

Podobne artykuły

Msolecka
14 kwietnia 2023
Msolecka
Felieton

Gdzie uderzyć, żeby rezonowało

5 grudnia 2022

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także