Ustawa przewiduje, że leki na bazie marihuany, sprowadzanej z zagranicy, będą przygotowywane w aptece.
- Medycznej marihuany nie ma, ale są w medycynie sytuacje, w których można wykorzystać preparaty pochodzące z marihuany. To kwestia nazwy - powiedział minister zdrowia, który był gościem Radia Kraków.
- Rozczarowuje tych, którzy chcieliby uprawiać marihuanę czy konopie indyjskie w Polsce. (...) Ale ponieważ liczba pacjentów, którzy mogliby skorzystać z tych recept jest bardzo niewielka, to wydaje się, organizacja narodowych upraw nie ma sensu - tłumaczył minister zdrowia i dodał, że obecnie w trybie importu docelowego wszyscy pacjenci, dla których ich lekarze wnioskują o sprowadzenie takiego preparatu dostają zgodę od ministra zdrowia.
Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Epileptologii wydał stanowisko w sprawie leczenia padaczki produktami na bazie marihuany:
"W skład marihuany (suszone, żeńskie kwiatostany roślin konopi Cannabis sativa) wchodzi szereg kannabinoidów, które w różny sposób mogą wchodzić w interakcje z receptorami kannabinoidowymi w mózgu i powodować różne biologiczne efekty, w tym również poprawiające funkcje neurologiczne.
Naturalnie występujący olej konopny CBD (kannabidiol), to jeden z ponad 60 kannabinoidów, które można pozyskać z konopi. CBD wykazuje działanie przeciwdrgawkowe w modelach doświadczalnych ostrych napadów padaczkowych, mało natomiast jest danych na temat jego skuteczności w modelach padaczki przewlekłej. (...)"
Źródło: Radio Kraków, epilepsy.org
