Kontrole na granicy polsko-niemieckiej to problem dla lekarzy
Opublikowano 2 lipca 2025 11:10

Z tego artykułu dowiesz się:
- Kontrole graniczne od 7 lipca mogą znacząco wpłynąć na życie zawodowe lekarzy i pracowników służby zdrowia. Wprowadzenie kontroli na granicy z Niemcami i Litwą stawia przed nimi nowe wyzwania w dojazdach do pracy.
- Nieprzewidywalność w trasie to duży problem dla lekarzy. Każde spóźnienie może mieć poważne konsekwencje dla pacjentów i planowanych zabiegów.
- Brak dialogu ze stroną rządową budzi niepokój. Lekarze obawiają się, że decyzje są podejmowane bez konsultacji, co może wpłynąć na jakość opieki zdrowotnej w regionie.
- Ważne pytania o charakter kontroli. Lekarze zastanawiają się, czy kontrole będą wyrywkowe czy ogólne, co ma kluczowe znaczenie dla ich codziennych obowiązków.
Od 7 lipca na wszystkich granicach z Niemcami i Litwą obowiązywać będą kontrole na granicy. To duża zmiana dla pracowników pogranicza. Wiele osób żyjących na co dzień w Szczecinie pracuje w Loecknitz, Pasewalku, Schwedt czy w Prenzlau. Dla nich każda komplikacja w trasie z pracy oraz do domu to poważna zmiana. Lekarze nie mogą pozwolić sobie na nieprzewidywalność w terminie czasu dotarcia do pracy.
- Lekarz, który ma pacjentów, planowe zabiegi lub jest potrzebny w trybie interwencyjnym nie może pozwolić sobie na spóźnienie do pracy – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
- Od 7 lipca będziemy obserwować konsekwencje zmian dla pracowników transgranicznych dla lekarzy i lekarzy dentystów pracujących na pograniczu. Tematem zajmuje się już Komisja ds. lekarzy praktykujących za granicą – dodaje Michał Bulsa, zaznaczając, że lekarze liczą na dyskusję z samorządem i przedstawicielami Rządu na temat sytuacji na pograniczu.
– Na ten moment decyzje są oznajmiane, a nie wypracowywane jako efekt dyskusji, co zawsze martwi – słyszymy.
Komisja ds. lekarzy praktykujących za granicą odbiera już sygnały od zaniepokojonych lekarzy i lekarzy dentystów.
- Nie było dyskusji tylko nagła decyzja, więc liczymy, że w najbliższych dniach ktokolwiek ze służb będzie rozmawiać z przedsiębiorcami i z mieszkańcami pogranicza. Jako lekarze z jednej strony rozumiemy sytuację, ale z drugiej obawiamy się, że to trwać będzie długo, a ewaluacja konsekwencji kontroli na graniach nie przyniesie szybkich reakcji ze strony rządzących – mówi Rafał Krysztopik, przewodniczący Komisji ds. lekarzy praktykujących za granicą.
- Chcemy wiedzieć czy kontrola będzie wyrywkowa czy taka jak przed wejściem Polski do strefy Schengen i zatrzymywane będą wszystkie auta. Od tego zależy czas dojazdu do pacjentów – mówi Rafał Krysztopik.
– Czy będą przepustki dla codziennych pracowników transgranicznych, czy sektor ochrony zdrowia będzie jakoś wyłączony z bieżącej kontroli? Musimy uwzględniać w czasie dojazdu do pracy, kontrole strony niemieckiej, a teraz także kontrole po stronie polskiej. Kontrole nie mogą odbywać się kosztem pacjentów. Jesteśmy pełni zrozumienia dla zmian, ale także liczymy na to, że będziemy stroną dialogu – dodaje Rafał Krysztopik.
inf pras