Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
Hałabuz

„Lekarze! Wasz los jest w waszych rękach!”

MedExpress Team

Paweł Grzybowski

Opublikowano 13 kwietnia 2017 10:36

„Lekarze! Wasz los jest w waszych rękach!” - Obrazek nagłówka
Fot. sxc.hu
Związki Zawodowe lekarzy i innych zawodów medycznych przygotowały wspólnie projekt ustawy obywatelskiej o warunkach zatrudnienia w ochronie zdrowia. Aby projekt miał szansę dotrzeć do sejmu, potrzebnych jest 100 tysięcy podpisów. O samej inicjatywie i o wielkiej akcji zbierania podpisów rozmawiamy z Krzysztofem Hałabuzem, rezydentem chirurgii ogólnej, wiceprzewodniczącym Porozumienia Rezydentów OZZL.

Wasze inicjatywy zyskują coraz większy rozgłos. Czy postulaty środowiska medycznego dotrą wreszcie do rządzących?

Zawiązane w zeszłym roku Porozumienie Zawodów Medycznych łączy obecnie wszystkie grupy zawodowe pracowników ochrony zdrowia. Po kilku miesiącach współpracy zorganizowano we wrześniu 2016 roku wspólną manifestację na ulicach Warszawy, która miała na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na niedofinansowanie systemu ochrony zdrowia oraz pokazaniu rządzącym oczekiwanych przez środowisko zmian, czyli szybkiego dążenia do zalecanych przez WHO 6,8% PKB przeznaczonych na opiekę zdrowotną, jako minimum zabezpieczające bezpieczeństwo obywateli w naszym kraju. Jednak, jak pokazuje doświadczenie, po pół roku nie widać efektów tych oddolnych działań  i nic nie zapowiada, aby rząd miał zamiar pochylić się nad postulatami PZM w jakikolwiek sposób.

 

Postanowiliście zrobić kolejny krok i złożyć do sejmu projekt własnej ustawy. Na co liczycie?

Trzeba zaznaczyć, że postulaty zawarte w projekcie są bardzo zbliżone do wartości zachodnioeuropejskich. Nie wskazują one kwot bezwzględnych, lecz mnożniki średniej krajowej. Projekt ustawy został złożony u marszałka sejmu w marcu br, od tego czasu komitet ustawodawczy zobowiązany jest do zebrania min. 100 tys podpisów, aby trafiła ona pod obrady sejmu. Czy jest to możliwe, aby została ona wcielona w życie? Na chwilę obecną szanse są minimalne. Ministerstwo zdrowia oraz finansów skutecznie zbywają temat podwyżek od niepamiętnych czasów. Dlaczego jednak tak ważne jest, aby magiczna liczba 100 tys podpisów stała się realna? Pokazuje ona solidarność. Słowo, które staje się coraz bardziej archaiczne w dobie kontraktów, umów zleceń i częstej wzajemnej podejrzliwości, czy wręcz pretensji. Polityka kłótni, awantur oraz wzajemnych oskarżeń pokazywana tak często w „mainstreamowych” mediach bardzo utrudnia poszukiwanie wspólnego mianownika pracowników różnych zawodów. Po drugie: skuteczność. Słowo niezwykle ważne w języku medycznym... Skoro podjęliśmy się zadania, to należy je wykonać, by pokazać rządzącym swoją siłę i determinację!

 

Z jakim komunikatem chcecie dotrzeć do rządzących?

Przede wszystkim rządami równych praw. Większość z nas zarabia w placówkach publicznych znacznie poniżej tego, na ile wycenia naszą pracę strefa prywatna. Czy to jest dla nas kierunek do życia na godnym poziomie? Ci, którzy decydują się na taki krok, spotykają się z częstym komentarzem "A gdzie Twoje powołanie?". Cięgle obecne. Jednak czy kosztem jego mamy przekraczać nieraz dwu lub trzykrotnie normy czasu pracy, aby móc opłacić bieżące wydatki? Lekarzy, pielęgniarek jest zbyt mało. Gdyby pracowali jedynie w jednym zakładzie i wg obowiązujących w UE normach czasowych, to fizycznie często na dyżurze lub w popołudniowej przychodni spotkalibyśmy jedynie pacjentów. Stąd systemowym rozwiązaniem są nasze niskie pensje podstawowe zmuszające nas do "wyrabiania" nadgodzin. Czy zwiększenie naboru na studia medyczne może coś tu zmienić? Tak, ale pod warunkiem, że proponowana pensja zachęci absolwentów do pracy, a nie jak to jest obecnie - do nauki języków obcych. Ten patologiczny trend można odwrócić jedynie podwyżkami dla pracowników do stawek akceptowalnych.

 

Jak przebiega proces zbierania podpisów?

Ponieważ wszystkie grupy zawodowe medyków są uwzględnione w projekcie ustawy, wszystkich interesem jest, aby magiczne 100 tys podpisów uzbierać. Podpisujemy się w szpitalach, przychodniach, w dzień oraz na dyżurze, przy okazji konferencji naukowych posiedzeń izbowych, podczas spotkań z przyjaciółmi i rodziną. Popierają nas także pacjenci. Porozumienie Rezydentów zainicjowało "Five signatures challenge" na wzór akcji w mediach społecznościowych, poprosiliśmy także o pomoc  studentów kierunków lekarskich, organizujemy akcje uliczne, które z sukcesem odbyły się już w kilku miastach. Na Mazowszu lekarze na dniach otrzymają listownie wraz z "Pulsem medycyny" tabelki do składania podpisów z instrukcją, gdzie można je odesłać po wypełnieniu.

23 kwietnia zaplanowana jest zintegrowana akcja uliczna. Rezydenci wspierani przez przyjaciół z innych zawodów będą zbierali podpisy w centralnych punktach miast. Do dzisiaj swój udział zadeklarowała Warszawa, Kraków, Poznań, Lublin, Wrocław, Rzeszów, Opole, Łódź, Trójmiasto, Szczecin, Radom. Akcja ma co najmniej podwójne znaczenie, ponieważ jest także świetną okazją do rozmowy z naszymi pacjentami w innych okolicznościach, niż te które spotykamy w trakcie pracy.

 

Czy macie duży odzew?

Spory ale wciąż niewystarczający. Na bieżąco otrzymujemy raporty z kraju o wynikach poszczególnych osób. Zadziwiające jest, że są jeszcze szpitale, gdzie większość personelu nie słyszało o akcji. Z pewnością nie bez znaczenia jest tu niewielkie zainteresowanie tematem mediów "ogólnodostępnych".

Sporo osób nie widzi sensu wykonania tego niewielkiego wysiłku. Przyzwyczajeni już jesteśmy i znużeni rozmową z rządem, zwracaniem uwagi na truizmy. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że dotychczas sukces odnosiła inna forma inicjatywy oddolnej- strajk. Ale czy nie warto spróbować działać w sposób bardziej cywilizowany i kreować inne standardy? Przekonajmy się! Sytuacja i tak jest już wyjątkowa. Medycy od roku zabierają wspólnie głos. Akcje inicjują przedstawiciele wszystkich związków zawodowych medyków. Ramię w ramię staje lekarz z dietetykiem, ratownik z diagnostą laboratoryjnym i technik diagnostyczny z fizjoterapeutą.
Apeluję do tych, którzy czytają ten artykuł: działajmy dalej razem. Udaje nam się to w walce o dobro pacjentów, zadbajmy też wspólnie o siebie. Podpiszmy się!

 

 

23 Kwietnia na ulicach wielu polskich miast, między godz. 12 a 16, odbędzie się zbiórka podpisów pod ustawą. Kto popiera postulaty medyków może dać tego świadectwo. Zbiórki podpisów odbędą się w następujących miastach:

- Gdańsk - Starówka, pod pomnikiem Neptuna,

- Szczecin- Błonia,

- Warszawa- plac przy metrze Centrum,

- Poznań - ul Półwiejska,

- Kraków- Planty pomiędzy teatrem Słowackiego a przystankiem "Dworzec główny",

- Lublin- okolice Bramy Krakowskiej,

- Wrocław Rynek i ul. Świdnicka,

- Rzeszów- Stary Rynek koło studni,

-  Łódź - pl. Schillera,

- Opole - okolice Rynku.

 

Wszelkie informacje o akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy obywatelskiej, która trwa do 8 maja 2016r. oraz jej treść są dostępne m.in na stronie www.rezydenci.org.pl oraz w grupach na portalu społecznościowym facebook "Porozumienie Rezydentów" i "Porozumienie Zawodów Medycznych".

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także