Nowy podział kompetencji w medycynie. Kęcka: musimy efektywniej wykorzystać potencjał kadr
Opublikowano 31 października 2025 12:00
Z tego artykułu dowiesz się:
- Rewolucja w systemie zdrowia: Zespół w Ministerstwie Zdrowia rozpoczął prace nad nowym modelem kaskadowego współdzielenia kompetencji, który ma na celu lepsze wykorzystanie potencjału zawodów medycznych.
- Preskrypcja przez pielęgniarki: Wprowadzenie możliwości przepisywania recept przez pielęgniarki to przykład innowacji, która już teraz zmienia sposób funkcjonowania systemu ochrony zdrowia.
- Odciążenie lekarzy: Zmiany mają na celu redukcję obowiązków administracyjnych lekarzy, co pozwoli im skupić się na bezpośredniej opiece nad pacjentem.
- Współpraca zawodów medycznych: Zespoły zajmujące się ustalaniem kompetencji pielęgniarek i położnych mają na celu lepsze zrozumienie wzajemnych kompetencji, co ma przyczynić się do udrożnienia systemu.
- Nowe narzędzia dla dyrektorów szpitali: Resort zdrowia planuje stworzenie precyzyjnych opisów kompetencji, które pomogą w kwalifikacji pracowników i zapobiegną procesom sądowym.
30 października odbyło się w Ministerstwie Zdrowia pierwsze spotkanie zespołu, którego zadaniem jest uporządkowanie kompetencji zawodów medycznych. Chodzi o wypracowanie nowego modelu, w którym będzie się realizować kaskadowe współdzielenie kompetencji – i odpowiedzialności – poszczególnych zawodów. Podczas wspólnej konferencji prasowej wiceminister Kęcka zaznaczyła, że już pierwsze spotkanie pozwoliło na zdobycie informacji, z których wynika, że część realizowanych zadań jest dla wszystkich wspólna. – Oznacza to, że możemy się podzielić tymi zadaniami po to, aby bardziej zaopiekować się pacjentem, poprawić efektywność, dostępność do świadczeń zdrowotnych – mówiła. W jej ocenie problemy kadrowe wynikają w dużym stopniu z nieumiejętnego wykorzystania potencjału tych pracowników, którzy są w systemie
Punktem wyjścia do rozwiązywania problemów ma być kaskadowanie kompetencji. – Chodzi o przeniesienie części zadań do innych grup zawodowych, które mają odpowiednie kwalifikacje i zasoby kadrowe. Przykładem może być preskrypcja, czyli przepisywanie recept przez pielęgniarki. To dzieje się już obecnie – podkreśliła.
Wiceminister zwracała uwagę, jak dynamicznie zmienia się nie tylko system ochrony zdrowia, ale jego otoczenie, również technologiczne. – Musimy zacząć nadążać za zmianami dlatego będziemy przygotowywać się do tego, żeby pewne zadania w obrębie zawodów medycznych poukładać z większym dostosowaniem do kompetencji, potrzeb systemu i samego pacjenta – dodała. Na zmianach, w jej ocenie, skorzystają wszyscy pracownicy. – Przede wszystkim zmiany mają doprowadzić do odciążenia pracy zawodów medycznych. Będzie to możliwe poprzez przekazanie pewnych zadań innym zawodom medycznym, które mają do tego uprawnienia. O to właśnie chodzi w kaskadowym wdrażaniu kompetencji – zaznaczyła.
Nie zostało to powiedziane wprost, ale w centrum uwagi są zawody pielęgniarki i położnej: tam uporządkowanie kompetencji jest dosłownie wymogiem chwili, bo resort zdrowia chce nałożyć opis kompetencji na tabelę ze współczynnikami pracy i dać dyrektorom szpitali precyzyjne narzędzie do kwalifikowania pracowników do poszczególnych grup, by zapobiec kolejnym, najczęściej wygrywanym przez pracowników, procesom sądowym. Kompetencje, jak zapewniła Katarzyna Kęcka, będą też opisane w pozostałych zawodach.
Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, zwróciła uwagę, że poszczególne grupy zawodów medycznych nie znają wzajemnie własnych kompetencji i tego, czy są one wykorzystywane, i jaki mają potencjał umożliwiający udrożnienie systemu. – Jeśli mowa o grupie zawodowej pielęgniarek i położnych, to równolegle działa zespół, który zajmuje się ustaleniem obszarów zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej oraz zakresem czynności medycznych. To jest dowód na to, że te kompetencje będą się miksowały i że będziemy wchodzić w pewnych obszarach w kompetencje lekarzy. Te zmiany są po to, żeby efektywniej wykorzystać kompetencje pielęgniarek – mówiła, dodając, że szersze kompetencje oznaczają też większą odpowiedzialność zawodową.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor podkreślał, że lekarze od dawna mówią o konieczności odciążania ich od części zadań, choć w jego wypowiedzi jasno wybrzmiało, że nie chodzi bynajmniej o kompetencje przekazywane innym zawodom medycznym. – Apelujemy od dawna, dajcie nam czas dla pacjenta, dajcie nam czas na leczenie. Obecnie niestety duża część obowiązków lekarskich to obowiązki administracyjne. To przekłada się na brak czasu dla pacjenta. Dlatego konieczne jest zdjęcie z lekarzy niepotrzebnych obowiązków administracyjnych i delegowanie ich na odpowiednie zawody pomocnicze – zaznaczył.












