Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
Lato z Fundacją Carita

Historia "Rajdu po zdrowie"

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 14 lipca 2022 14:38

Historia "Rajdu po zdrowie" - Obrazek nagłówka
Za nami 2. edycja "Rajdu po zdrowie". Historia tego wyścigu jest niezwykła, jak i nasz pierwszy bohater.

Żeby opowiedzieć historię "Rajdu po zdrowie", musimy przedstawić Państwu Grzegorza Rakowieckiego:

Jestem członkiem Fundacji Carita i uczestnikiem badań klinicznych w Poznaniu. Z Fundacją Carita już od czterech lat staramy się pokazać, że ze szpiczakiem można żyć. Trzeba żyć jak dotychczas albo jeszcze lepiej. Choroba w tym nie przeszkadza, choć są przypadki, że jest to trudne. Pasja, jaką jest dla mnie rower, pozwoliła mi nie myśleć o chorobie.

Kto wpadł na pomysł „Rajdu po zdrowie”? Dlaczego postanowiliście zorganizować taką imprezę?

Łukasz Rokicki, prezes Fundacji Carita: Historia jest niezwykła. W 2019 r. na jednym z oddziałów hematoonkologicznych w Poznaniu, sam czekając na badania, zobaczyłem osobę w stroju kolarskim. To był Pan Grzegorz. Przyjechał rowerem na podanie chemii, tyle że nie kilka ulic a 300 km! Zapytałem: Ale jak to, na podanie chemii? Odpowiedział: Tak, bo mi terapia w niczym nie przeszkadza. Zainspirował mnie do tego, by pokazać innym, że leczenie, diagnoza, nie przekreśla niczego, że można normalnie żyć, a nawet lepiej niż przed chorobą. Dlatego pokazujemy, że jeżeli mamy dostęp do nowoczesnych terapii, jesteśmy dobrze prowadzeni, to choroba nie jest straszna, możemy być aktywni, być sportowcami, pracować i fajnie żyć.

W „Rajdzie po zdrowie” startuje wiele osób: pacjenci, lekarze, ludzie wspierający ten ruch. Jak to jest ścigać się z własnym lekarzem?

Grzegorz Rakowiecki: Od ścigania ważniejsza jest wspólna sprawa, rozmowy na luzie. Tu inaczej rozmawiamy niż w gabinecie. Bo lekarz też człowiek i na imprezie nie ma bariery, która jest w szpitalu. Dlatego łatwiej nam się rozmawia.

„Rajd po zdrowie” jest wydarzeniem, gdzie można także zadbać o zdrowie.

Łukasz Rokicki: Stworzyliśmy strefę zdrowia, żebyśmy mogli o nim mówić i żeby osoby, które przyjadą na rajd, mogły się przebadać. Przygotowaliśmy gabinet do badania skóry, do badania osteoporozy, stanowisko Fundacji Carita, w którym można się wiele dowiedzieć na tematy hematologiczne. Oraz stanowisko DKMS, gdzie każdy może zgłosić się jako dawca szpiku i dowiedzieć się o problemach dotyczących krwi.

Grzegorz Rakowiecki: Niemożliwe nie istnieje. Można rozjechać szpiczaka

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także