Komisja rozpatrzyła sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Choć projekt rządowy był krótki, prace trwały stosunkowo długo, powołano nawet specjalną podkomisję, co w tej kadencji zdarza się rzadko. Powód? Pierwotnie projekt przewidywał, że rodzice i opiekunowie nie będą mogli ponosić opłat w szpitalach, z wyłączeniem kosztów zmiennych, np. używania pościeli. Posłowie Komisji Zdrowia chcieli, by rodzice dzieci i niepełnosprawnych pacjentów w ogóle nie ponosili kosztów.
Już w tej chwili przepisy nie przewidują możliwości pobierania opłaty za samą obecność, ponieważ nie zawsze powoduje ona koszty dla podmiotu leczniczego. Jednak rzeczywistość jest różna w różnych placówkach. Rodzice muszą się dostosować do ustalanych przez dyrekcje zasad, które niekiedy przewidują np. opłaty za ładowanie telefonów komórkowych, używanie czajnika, lodówki czy korzystanie z ciepłej wody w łazience.
Podkomisja zarekomendowała, by ustawa wprost zakazała pobierania od rodziców jakichkolwiek opłat związanych z towarzyszeniem dziecku w szpitalu. W trakcie prac udało się posłom przekonać urzędników ministerstwa i NFZ, by Fundusz wygospodarował dodatkowe środki i zapłacił szpitalom za nieco większe koszty związane z hospitalizacją dzieci czy niepełnosprawnych dorosłych. Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski zapewnił, że NFZ już pracuje nad zarządzeniem, w którym określi procedurę „pobytowo-pielęgnacyjną”, która pojawi się prawdopodobnie w lipcu.
Uregulowanie kwestii opłat szpitalnych mogłoby być wspólnym sukcesem Komisji Zdrowia i Sejmu, ale prawdopodobnie nie będzie. W ostatniej chwili do projektu została bowiem dopisana poprawka, przewidująca, że NFZ będzie mógł aneksować umowy na AOS do czerwca 2021 roku (wtedy wygasają umowy na leczenie szpitalne dla szpitali wchodzących do sieci). Posłowie opozycji nie kryli oburzenia. Podkreślali, że poprawka zgłoszona przez posłankę PiS Annę Czech (sprawozdawcę projektu) nie ma żadnego związku z materią rządowej nowelizacji i w ogóle nie powinna być procedowana w ramach ustawy o prawach pacjenta. Przeciwni poprawce byli też sejmowi prawnicy. Ostatecznie kilkoro posłów opozycji zagłosowało w Komisji Zdrowia przeciw projektowi, który wcześniej nie budził żadnych kontrowersji.
Drugie czytanie projektu prawdopodobnie odbędzie się dopiero na majowym posiedzeniu Sejmu w połowie maja. W czwartek Sejm zajmie się natomiast pilnym rządowym projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Nowelizacja jest konieczna, gdyż w uchwalonej kilka tygodni temu ustawie, w której zmieszczono kilka dużych bloków tematycznych, pojawił się błąd, prowadzący do stworzenia możliwości podwójnego karania lekarzy za błędy przy wystawianiu recept refundowanych.
