Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Miliard złotych kosztuje ZUS schizofrenia

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 23 marca 2015 07:00

Miliard złotych kosztuje ZUS schizofrenia - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
Ile wynoszą koszty pośrednie związane ze schizofrenią? O tym z prof. Marcinem Wojnarem kierownikiem Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego rozmawia Iwona Schymalla.

Ile wynoszą koszty pośrednie związane ze schizofrenią? O tym z prof. Marcinem Wojnarem kierownikiem Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego rozmawia Iwona Schymalla.

Jak wygląda leczenie schizofrenii z punktu widzenia kosztów pośrednich?

Od kilku lat dysponujemy danymi liczbowymi, które pokazują jak bardzo jest to kosztowna choroba. Jak kosztowne jest jej leczenie, ale także pozostawanie bez leków i leczenia. Jak wiemy, większość pacjentów ze schizofrenią nie leczy się systematycznie. Część z nich przerywa leczenie, część nie chce przyjmować przepisanych tabletek. W związku z tym ryzyko nawrotu choroby oraz zaostrzenie objawów, upośledzenia funkcjonowania i wypadania z ról społecznych, jest bardzo duże w trakcie takiego nawrotu choroby czy jej zaostrzenia. Koszty związane z niesprawnością tych ludzi, zwolnieniami z pracy, korzystaniem z zasiłków chorobowych oraz w efekcie z renty inwalidzkiej, są kolosalne. Obliczono, że w roku 2009 koszty obciążające ZUS związane z tą chorobą wyniosły ponad dziewięćset milionów. Są to koszty obecnie sięgające około miliarda rocznie. Do kosztów policzalnych, które dają się przeliczyć w złotych i które tak naprawdę ponosimy wszyscy, dokłada się koszty społeczne tych chorych. Czyli to, że wypadają z możliwości kontynuowania z pracy zawodowej, często już na zawsze. Kolejne nawroty choroby i ryzyko powrotu do szpitala wiążą się z tym, że oni nie mogą także funkcjonować w życiu społecznym, w rodzinie i nie są w stanie normalnie organizować sobie życia oraz realizować swoich zainteresowań, hobby. W związku z tym to upośledzenie i koszty pośrednie to szersze pojęcie, bo właśnie nie tylko przeliczalne na złotówki, ale także na indywidualne konsekwencje dla każdego z tych chorych.

Co by było, gdyby decydenci znali te koszty pośrednie? Okazuje się bowiem, że decyzja o inwestowaniu  w nowe terapie np. leki długodziałające, może zmniejszyć koszty pośrednie.

Oczywiście, bo koszty bezpośrednie są niższe niż pośrednie. My o tym wiemy i ludzie na całym świecie. Te koszty bezpośrednie jest łatwo policzyć, bo są to wydatki które NFZ ponosi na hospitalizację czy refundację leków. Rzeczywiście, inwestycja w koszty bezpośrednie czyli, to co możemy w tej chwili wydać na pacjentów, później, w odległej perspektywie przynosi efekty. Ci ludzie są dłużej sprawni społecznie i zawodowo, przez co mniej nas kosztują właśnie w tej długiej perspektywie. Stąd, stosowanie leków ma tu absolutnie kluczowe znaczenie, jeżeli mówimy o schizofrenii, dlatego że to jest najbardziej istotny z elementów utrzymujących tych ludzi bez zaostrzenia, nawrotów i hospitalizacji w zdolności zawodowej. Idąc dalej, leki długodziałające, o czym już wiemy, są tymi, które najdłużej potrafią utrzymać pacjentów w leczeniu i w remisji.

Podobne artykuły

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)