Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

E-recepta: nerwy pacjentów i lekarzy. Co czeka nas w styczniu?

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 12 listopada 2019 10:53

E-recepta: nerwy pacjentów i lekarzy. Co czeka nas w styczniu? - Obrazek nagłówka
FOT. JACEK LAGOWSKI / AGENCJA GAZETA
System PUE ZUS działa z problemami. Porozumienie Zielonogórskie obawia się, tego, co będzie po wprowadzeniu obowiązkowej e-recepty w przyszłym roku.

Po raz kolejny w ciągu ostatnich miesięcy wstąpiły problemy techniczne w Platformie Usług Elektronicznych ZUS-u, bez której prawidłowego działania nie ma mowy o normalnym funkcjonowaniu przychodni. Nie można wystawić zwolnienia drogą elektroniczną, a w niektórych przypadkach także e-recepty, nerwy pacjentów i lekarzy - takie sceny miały miejsce 4 listopada w wielu przychodniach w całej Polsce. Co gorsza, w ZUS nie można było uzyskać informacji, kiedy dokładnie instytucja ta upora się z problemem.

- Interweniowałem już 31 października w ZUS i dowiedziałem się, że poprzedniej nocy została wgrana duża zmiana wdrożeniowa do systemu ZUS, która „negatywnie wpłynęła na e-ZLA gabinetowe.” Potem dostałem informację, że problem został namierzony i fachowcy działają. Niestety, nie wiadomo ile czasu im to zajmie - relacjonuje wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny z Lublina.

„Informujemy, że obecnie występują ograniczenia w PUE ZUS związane z: przeglądaniem danych, tworzeniem wniosków oraz dokumentów w ePłatniku, wystawianiem e-ZLA. Służby IT ZUS pracują nad przywróceniem pełnej dostępności wszystkich funkcji” - taki komunikat zamieścił ZUS na swojej stronie internetowej 4 listopada br. ZUS, jak zwykle „przeprasza za utrudnienia”, a tymczasem lekarze rodzinni ze wszystkich regionów w kraju sygnalizowali utrudnienia w swojej pracy. Np. w Łodzi problem dotyczył nie tylko wystawiania e-zwolnień, ale także e-recepty. Powstaje pytanie czy system e-recept będzie równie zawodny?
- U nas problemy z e-zla zaczęły się już pod koniec października. 4 listopada prawie cały dzień były też trudności z wysyłką recept. Klikanie kilkanaście razy „wyślij” powodowało wybieranie zupełnie innej funkcji - mówi Jarosław Krawczyk, szef Łódzkiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Okazało się, że to nie koniec. ZUS poinformował o konieczności przeprowadzenia prac serwisowych także w nocy, a w związku z tym o ograniczeniu w dostępie do portalu Platformy Usług Elektronicznych i poszczególnych jego funkcji. To nie pierwsza taka sytuacja. W ciągu ostatniego miesiąca ZUS informował o ograniczeniach różnych funkcji swojego systemu kilkanaście razy, z czego wynika, że system jest bardzo zawodny.

- Żeby e-recepta mogła działać prawidłowo, system musi być doskonale przygotowany - mówi Marek Twardowski, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Tymczasem nadal jest on zawodny, jak widać na zaledwie dwa miesiące przed wejściem w życie tego rozwiązania. Jak pacjent zrealizuje e-receptę w razie awarii, gdy lekarz nie będzie mógł wprowadzić jej do systemu, a aptekarz nie będzie mógł jej w nim zobaczyć ani też potwierdzić wystawienia recepty u lekarza, np. po godzinach pracy przychodni? I co w sytuacji, gdy będzie to lek, który trzeba będzie podać natychmiast czy wręcz ratujący życie? Kto weźmie odpowiedzialność za narażenia zdrowia pacjenta? Jest jeszcze czas, by to przemyśleć i wycofać się z rozwiązania, które jest po prostu niebezpieczne. Po doświadczeniach ostatnich awarii nasz postulat, by równolegle do e-recept funkcjonowały recepty tradycyjne, pozostaje aktualny. Do tej pory np. w Szwecji, która wiele lat temu wprowadziła receptę elektroniczną – cały czas równolegle są honorowane recepty papierowe. W Niemczech każdy lekarz może generować trzy rodzaje recept: elektroniczną, papierową - drukowaną oraz papierową ręczną.

Na początku listopada opublikowano projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, z którego wynika, że ci świadczeniodawcy, którzy nie podłączą się do systemu P1 służącego do wystawiania e-recept, zapłacą karę od tysiąca do pięciu tysięcy złotych. W opinii resortu zdrowia to konieczne ze względu na obowiązek wystawiania e-recept i e-skierowań. Przepisy dotyczące kar w przypadku niedopełnienia obowiązku podłączenia się świadczeniodawców do systemu teleinformatycznego mają zacząć obowiązywać po 1 lipca 2020 r.

- Czy w takiej sytuacji nie powinny być również nakładane kary na ZUS, gdy system przez kilka dni nie działa? – mówi Marek Twardowski. - Uważam, że w obecnej sytuacji, niedoboru lekarzy w publicznym systemie, ogromnej liczbie emerytów, którzy wciąż pracują, by opieka zdrowotna w Polsce się nie zawaliła, karanie lekarzy finansowo za niepodłączenie się do system informatycznego P1 to bardzo ryzykowne i łatwe do przewidzenia w skutkach posunięcie decydentów. Dlatego zrobimy wszystko, aby proponowane przez resort zdrowia zapisy rozporządzenia uległy zmianie - dodaje Twardowski.

Źródło: PZ

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.