W piątek posłowie zasiadający w sejmowej Komisji Zdrowia poparli projekt nowelizacji ustawy prawo farmaceutyczne.
Chodzi o przepisy wykonawcze związane z wprowadzeniem w Polsce tzw. dyrektywy fałszywkowej. Regulacje dotyczą wprowadzenia kar m.in. dla aptek za uchybienia w realizacji przepisów dotyczących weryfikacji autentyczności leków. Przeciwko ich wprowadzeniu stanowczo protestowali przedstawiciele samorządu aptekarskiego.
Projekt nowelizacji ustawy prawo farmaceutyczne nakłada obowiązek umieszczania na opakowaniu leku elementu uniemożliwiającego naruszenie opakowania produktów - poinformował podczas posiedzenia Paweł Piotrowski, Główny Inspektor Farmaceutyczny.
Uczestnicy posiedzenia powiedzieli, iż wprowadzenie nowelizacji ustawy prawo farmaceutyczne spowoduje zagrożenie dla aptek. - Naczelna Izba Aptekarska stanowczo sprzeciwia się wprowadzeniu do polskiego porządku prawnego kar pieniężnych w wysokości 100 tys. złotych za niezrealizowanie obowiązku rozporządzenia delegowanego UE. Zdaniem Naczelnej Izby Aptekarskiej zapis ten należy skreślić - tłumaczyła Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes NRA. Powiedziała, iż jeśli zostaną wprowadzone zmiany, to duża część produktów leczniczych nie będzie wydawana z aptek ogólnodostępnych i szpitalnych.
Postulaty farmaceutów poparła także Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej Farmacja Polska.
- Aptekarze będą bronili swojego istnienia i bytu, co będzie stanowić problem przede wszystkim dla pacjentów. Wiele razy postulowaliśmy o wprowadzenie okresu przejściowego.17 państw europejskich wprowadziło takie okresy i taki stan stabilizacyjny z uwagi na fakt, że mamy do czynienia z techniką, która jest zawodna - tłumaczyła Irena Rej.