Epidemia koronawirusa ciągle trwa. Na całym świecie odnotowano już ponad 184 mln zakażeń. W Polsce 2 880 308 osób jest zakażonych. W naszym kraju zaszczepiło się 30 024 149 osób.
W ubiegły czwartek w "Dzienniku Gazety Prawnej" pojawiły się doniesienia, że rząd szykuje scenariusz wprowadzenia odpłatnych szczepień na koronawirusa. O opinię w tej sprawie zapytaliśmy prof. Waldemara Halotę.
- Pomysł jest absurdalny. Jeśli ludzie za darmo nie chcą się szczepić, to tym bardziej nie zrobią tego za pieniądze - wyjaśnił Halota. - Myślę, że osoba zaszczepiona powinna namówić do szczepienia się osobę niezaszczepioną. Takie postępowanie ma sens - dodał.
Zdaniem prof. Waldemara Haloty sezon urlopowy jest kiepskim okresem na szczepienie się. - Obecnie jest do dyspozycji więcej szczepionek niż chętnych na szczepienie się. Ludzie myślą o wakacjach. Chcą odpocząć. Mało kto myśli o rejestrowaniu się na szczepienia - powiedział prof. Waldemar Halota.
- W mediach pojawiają się głosy ekspertów, którzy twierdzą, że należy uzyskać 80-90 proc. odporności dla bezpieczeństwa populacji. Myślę, że jest to przesada. Uważam, że jeśli osiągniemy 60-70 proc. odporności populacyjnej, to wyjdziemy z pandemii obronną ręką - dodał.
Zdaniem prof. Waldemara Haloty podczas lata w dużych skupiskach ludzi niezaszczepionych może dojść do masowych zakażeń.
