Prof. Szaflik: Jestem przeciw rewolucjom, ale...

Oczekuję przede wszystkim uporządkowania wielu spraw, które są realizowane w sposób absurdalny - mówi prof. Jerzy Szaflik. 

O tym co powinno zmienić się w ochronie zdrowia po wyborach mówi nam okulista, prof. Jerzy Szaflik. 

Oczekuję przede wszystkim uporządkowania wielu spraw, które są realizowane w sposób absurdalny. Chodzi o to, że zadania jakie stawiało Ministerstwo przed środowiskiem lekarskim i ochroną zdrowia były niespójne i niekonsekwentne. Nie było wiadomo, czego Ministerstwo chce, ponieważ podejmowano sprzeczne decyzje. Poza tym, bezwzględnie musi zostać uporządkowana sprawa NFZ. Fundusz jest instytucją, która w swojej strukturze jest nieakceptowalna. Jest nie do przyjęcia to, co NFZ robi, nie biorąc odpowiedzialności za czyny. Np. konkursy. Jest przewodniczący komisji konkursowej, członkowie komisji, są przyznawane punkty, choć dużo wcześniej wiadomo, kto konkurs wygra.

Ale potem odpowiedzialności za to nie ma żadnej, bo to przecież komisja na podstawie odpowiedniego regulaminu i przyznanych punktów wybrała zwycięzcę konkursu. A to, że ktoś przegra konkurs motywuje się  np. tym, że instytucja aplikująca do konkursu, który nie miał nic wspólnego z leczeniem tylko z organizacją, nie ma w swoim budynku toalet dla niepełnosprawnych.

Jestem przeciw rewolucjom, bo każda zawsze kończyła się źle, ale w tym wypadku istotne zmiany powinny nastąpić.