Jak do tej pory wskaźniki zakażeń ludzkim wirusem niedoboru odporności (HIV) w ciągu ostatniej dekady stale spadają. Niepokojące jednak są dane, które mówią o tym, że Afryka odpowiada za 22 proc. zgonów związanych z AIDS w 2020 roku.
Według danych agencji Narodów Zjednoczonych ds. AIDS (UNAIDS) około 200 000 osób w Afryce Zachodniej i Środkowej zostało zarażonych wirusem HIV w zeszłym roku z ogólnej liczby 1,5 miliona osób na świecie. Nowe infekcje w regionie coraz częściej pojawiały się wśród wrażliwych grup, do których należą młode dziewczęta i kobiety, homoseksualiści, osoby świadczące usługi seksualne, osoby zażywające narkotyki i więźniowie, którzy nie zawsze mają łatwy dostęp do środków antykoncepcyjnych i leczenia. Eksperci ds. zdrowia są poważnie zaniepokojeni tym, jakie okażą się statystyki za rok 2021. Podstawą do tych zmartwień jest spadek liczby osób objętych działaniami profilaktycznymi, coraz mniejsza ilość wykonywanych testów i coraz więcej osób, które „wypadają” z systemu.
UNAIDS ostrzegał już w lipcu ubiegłego roku, że globalna walka z AIDS osłabła jeszcze przed pandemią COVID-19, a pandemia grozi cofnięciem ciężko wywalczonego postępu w walce z HIV o 10 lub więcej lat. Zdaniem polityków, niezbędne jest zwiększenie funduszy ministerstwa zdrowia na walkę z HIV.
Źródło: Reuters