Ministerstwo Pracy we Francji zastanawia się nad wprowadzeniem obowiązkowych maseczek w biurach. Okazuje się, że do 25 proc. zakażeń z powodu koronawirusa dochodzi w firmach. Czy w Polsce też powinniśmy wprowadzić takie obostrzenie? Zapytaliśmy o to lekarzy.
Zdaniem prof. Włodzimierza Guta z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego obostrzenia powinny być dostosowane do miejsca pracy. - Bardzo wiele instytucji, biur, sklepów dostosowało warunki pracy do sytuacji. Najtrudniej jest tam, gdzie jest niezbędny bliski kontakt. Mam tu na myśli przemysł mięsny w Polsce, USA czy Niemczech. Rozwieszenie folii między pracownikami. W miejscach, w których nie da się stworzyć mocniejszych przegród fizycznych, stosuje się maseczki, bariery fizyczne o innym, indywidualnym charakterze - powiedział Medexpressowi Gut.
Według prof. Krzysztofa Simona, kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hematologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu Polacy powinni dopasować się do zaleceń rządu.
- Mamy epidemię w Polsce. Są określone zalecenia rządu. Należy zachować dystans, myć ręce trzeba nosić maseczki w miejscach, w których jest duże zagęszczenie ludności. Należą do nich środki komunikacji, wesela, msze, pogrzeby, biura, w których ludzie siedzą w jednym pomieszczeniu. Jeśli we Francji nie ma możliwości rozdzielenia biur, to pracownicy powinni nosić maski - powiedział Simon.
