Składanie wniosków na ogłoszony konkurs w ramach Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021–2027, dotyczący cyfrowej transformacji ochrony zdrowia, zostało pod koniec kwietnia wydłużone przez minister zdrowia do 29 maja.
Dlaczego ten konkurs jest istotny? Bo nasze szpitale są pod tym względem opóźnione w rozwoju względem Zachodu czy nawet Węgier – twierdzą nasi rozmówcy. – To wynika z wieloletnich opóźnień w wykorzystaniu technologii w szpitalach poprawiających organizacje pracy personelu medycznego i braku środków na to. Zadłużając się, szpitale w pierwszym rzędzie skupiały się na celach statutowych i przywiązywały siłą rzeczy mniejszą wagę do inwestycji w sieci informatyczne, software, cyberbezpieczeństwo czy mobilne urządzenia cyfrowe. Choć nie wszędzie, bo są przykłady innowacyjnych dyrektorów – mówi Jacek Żurowski, regionalny dyrektor w tej części Europy, w Zebra Technologies – międzynarodowym gigancie w dziedzinie innowacyjnych rozwiązań cyfrowych i automatycznej identyfikacji oraz sprzętu i oprogramowania.
Najgorzej w powiatowych
Jak jest źle? Dyr. Żurowski zaznacza, że np. urządzenia mobilne do rejestracji czynności medycznych ma mniej niż 1/3 szpitali w Polsce. Z kolei Czesław Ducki, dyrektor Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia w Pruszkowie – szacuje, iż posiada je mniej niż połowa placówek. – Śledzenie pacjenta od wejścia do wyjścia, z pomocą opaski z kodem kreskowym, kuleje w polskich szpitalach. To nadal nie jest standard, zwłaszcza w placówkach powiatowych – dodaje Michał Kanownik, prezes zarządu Cyfrowej Polski. W małych placówkach to wręcz rzadkość.
Rozmówcy dość zgodnie twierdzą, że im mniejszy szpital, tym jest gorzej. Najlepsza sytuacja jest w dużych, specjalistycznych, klinicznych placówkach, najgorsza – w powiatowych.
Prof. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali przyznaje, że brakuje wielu elementów nowoczesnych technologii. – Skanowanie opasek z kodem kreskowym na rękach pacjentów jest w wielu miejscach, ale mogłoby być tego więcej – uważa. Ale jednocześnie zaznacza, że nie mamy się czego wstydzić. – Nasze placówki są bardziej cyfrowe niż np. w Niemczech – przekonuje.
Najbardziej potrzebne
Co najbardziej przydałoby się naszym szpitalom w ramach mobilnej cyfryzacji? Jacek Żurowski wymienia 3 grupy:
- Rejestracja czynności medycznych dzięki kodom kreskowym na ręku pacjenta. Skanowanie ich zmniejsza biurokrację, bo przy każdorazowej czynności z pacjentem nie trzeba wklepywać danych kto, co zrobił i dlaczego. Można dane nt. zabiegu czy podanego leku wprowadzić już przy łóżku pacjenta. Po zeskanowaniu kodu, system zapisuje wszystko: jaka dawka, kiedy itd.
- Poprawa komunikacji w technologiach mobilnych – specjalistyczne i dedykowane tablety, smartfony medyczne wyposażone w powłokę higieniczną. – Całą analitykę można w tym mieć przy sobie, nie trzeba zapisywać czegoś w zeszycie czy chodzić do komputera, by coś sprawdzić. To też usprawnia komunikację, wg naszych badań o ok. 50%. Oczywiście smartfony służą też do komunikacji między pracownikami – zaznacza dyr. Żurowski.
- Wielka baza danych – narzędzie analityczne istotne dla dyrektora, księgowej. Ci w czasie rzeczywistym widzą dzięki niej, co dzieje się w szpitalu, jakie zabiegi, operacje, usługi zafakturować do NFZ, monitorują zapasy leków i redukują ich straty itd.
Benefitów wiele, ale trzeba inwestować z głową
– Te technologie są od 15 lat w szpitalach w USA i w EU. Dzięki nim medyk ma więcej czasu na pacjenta – to jest bardzo ważne (...) W tym samym czasie może więc obsłużyć więcej pacjentów – zapewnia dyr. Żurowski.
Nasi rozmówcy opisują znacznie szerszą gamę korzyści osiąganych z urządzeń mobilnej cyfryzacji:
- Redukują błędy lekarskie, a to wg badań w Polsce, ok. 6 zgonów dziennie;
- Ograniczają straty z tytułu przeterminowanych leków. Wg badań amerykańskich, publikowanych przez McKinsey, z tego tytułu szpital w USA traci rocznie między 1,1 a 1,7 mln dolarów;
- Redukują zmorę medyków – prace biurokratyczne. Lekarz czy pielęgniarka ma możliwość prostego i szybkiego rejestrowania czynności przy łóżku pacjenta – zeskanowując kody kresowe.
- Dzięki ww. redukują się też koszty działania placówek.
Wg Badania Wizji Szpitali z 2022 r., przeprowadzonego przez firmę Zebra, dzięki technologiom mobilnym:
- 55% szpitali wskazuje na niższy koszt leczenia pacjenta;
- 72% jest przekonana o wyższym poziomie tej obsługi;
- 61% pielęgniarek zgłasza mniej błędów związanych z podawaniem leków.
Michał Kanownik z Cyfrowej Polski przekonuje, że korzyści placówka będzie miała także z wyposażenia w kody kreskowe nie tylko materiałów, zapasów, ale też sprzętu szpitalnego – łóżek, krzeseł itd. – Dzięki temu szpital może zarządzać lepiej tym, co używa i optymalizować swoje zakupy i środki na stanie szpitala – tłumaczy M. Kanownik.
Prof. Fedorowski uważa, że systemy mobilnej cyfryzacji nie są panaceum na wszystko – trudno na smartfonach przeglądać np. badania diagnostyki obrazowej. – Należy wyważyć stosowanie tych technologii – podkreśla. Uważa, iż w naszych szpitalach brakuje systemów do rozpoznawania mowy – by dokonywać szybkich notatek – a 4–5 głównych systemów szpitalnych generuje wyzwanie w postaci integracji z nimi nowych elementów cyfryzacji. Brakuje nam też dobrego hardware. – Potrzebujemy np. ekranów dużych rozdzielczości, nowoczesnych klawiatur, mikrofonów z systemami rozpoznawania mowy, urządzeń do rozpoznawania danych biometrycznych, które pozwalają wejść do systemu… – wymienia. Przyznaje, że służbowe, wysokiej jakości smartfony, z dużym wyświetlaczem i rysikiem, byłyby bardzo przydatnym elementem mobilnej cyfryzacji placówek.
Dyrektor Ducki także jest zdania, że systemy mobilnej cyfryzacji oszczędzają czas personelowi, więc w dłuższej perspektywie pomagają placówce oszczędzać pieniądze. – Gdyby dało się łatwiej kontrolować materiały na operację, to można by ich więcej przeprowadzić. Nie wszyscy menedżerowie zdają sobie z tego sprawę – mówi.
Ministerstwo: przygotowujemy zmiany prawa w kwestiach cyfryzacji
Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy są prowadzone jakieś prace legislacyjne, które uporządkują kwestię cyfryzacji szpitali, a szczególnie cyfrowej mobilności. W odpowiedzi MZ informuje Medexpress, że prowadzi takowe, włącznie z projektem ustawy „o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (UD 169) oraz aktów wykonawczych do tego projektu ustawy”.
Są one na etapie uzgadniania uwag, a wejście w życie ustawy zaplanowano na koniec 2025 roku. Projekt zakłada nowelizację 3 ustaw i ma na celu, jak pisze MZ, „wprowadzenie nowego, scentralizowanego systemu rejestracji na świadczenia opieki zdrowotnej umożliwiającego ustalanie kolejności ich udzielania”. System ten ma pozwolić na uproszczenie i przyśpieszenie procesu rejestracji na świadczenia opieki zdrowotnej oraz zapewnić świadczeniobiorcom łatwiejszy dostęp do informacji o dostępności terminów u wszystkich świadczeniodawców.
Poza tym MZ przygotowuje rozporządzenie, które ma poszerzyć rodzaje elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM) o kolejne rodzaje dokumentów (karta medycznych czynności ratunkowych, karta medyczna lotniczego zespołu ratownictwa medycznego).
Wreszcie MZ prowadzi „wstępne prace” mające na celu usankcjonowanie:
- systemów teleinformatycznych, które będą umożliwiać przeprowadzanie zdalnych konsultacji medycznych w zakresie orzekania o stanie zdrowia oraz udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej;
- systemu analizy danych – do zbierania, grupowania i przetwarzania danych medycznych w celu przygotowania analiz i raportów;
- skróconej karty zdrowia pacjenta;
- możliwość składania przez pacjentów podpisów biometrycznych;
- możliwości korzystania z narzędzi AI przy wykonywaniu zawodu lekarza;
- wsparcie procesu digitalizacji papierowej dokumentacji medycznej.
MZ informuje, iż te ostatnie zmiany będą realizowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Ten zaś przewiduje wejście w życie pakietu legislacyjnego dotyczącego uruchomienia krajowych usług e-zdrowia oraz ich integracji z istniejącymi systemami e-zdrowia.
„Inaczej na pewno byśmy się zgłosili”
Szpital psychiatryczny w Pruszkowie rozwija się technologicznie. Brał udział w wielu programach inwestycyjnych, ma wsparcie finansowe Ministerstwa Zdrowia i urzędów samorządowych. Mimo tego nie mają ani opasek z kodami kreskowymi dla pacjentów, ani tabletów czy smartfonów lub innych urządzeń mobilnych ułatwiających biurokratyczne czynności czy komunikację między pracownikami. Konkurs w ramach Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021–2027, dotyczący cyfrowej transformacji ochrony zdrowia, znają, ale nie aplikują do niego. –Ten program wyłącza szpitale psychiatryczne. Inaczej na pewno byśmy się zgłosili – kończy dyrektor Ducki.
KB