Brak wyspecjalizowanych miejsc dla dzieci z autyzmem sprawił, że 16-letni Dominik trafił na oddział młodzieżowy do Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku w sierpniu 2016 r. Choć nie jest chory psychicznie, to jego zachowanie bywa zagrożeniem i obciążeniem nie tylko dla niego, ale i innych opiekujących się nim osób. Autoagresja i agresja Dominika sprawiły, że rodzice nie byli w stanie zapewnić mu wystarczającej opieki w domu i dla bezpieczeństwa swojego i syna oddali go do szpitala psychiatrycznego. Tam miał zapewnioną opiekę oraz terapeutę. W międzyczasie osiągnął pełnoletniość i nadszedł czas, w którym lekarze podjęli decyzję o przeniesieniu go na oddział dla dorosłych.
Wówczas rodzice postanowili znaleźć dla Dominika odpowiednie miejsce pobytu. Z uwagi na brak specjalistycznych ośrodków dla osób z autyzmem i niepełnosprawnością intelektualną i odmową przyjęcia przez istniejące DPS-y, rodzice zwrócili się z prośbą m.in. do Rzecznika Praw Pacjenta o pomoc w znalezieniu odpowiedniego miejsca dla ich syna. Skoordynowane działania i dobra współpraca wielu osób znalazła swój finał w niedalekim Domu Pomocy w Dąbkach.
Szczególne podziękowania należą się Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Gdyni, którego pracownicy nie poddali się w poszukiwaniach miejsca docelowego pobytu Dominika. Wśród kilkudziesięciu DPS - ów znaleźli ten jeden, który okazał się być odpowiednim i przyjął pacjenta.
Źródło: Rzecznik Praw Pacjenta
