W weekend Grodzki był gościem imprezy zorganizowanej przez Rafała Trzaskowskiego – Campus Polska Przyszłości. Tam powiedział, między innymi, o duńskich doświadczeniach z reformą szpitalnictwa. Dania w ciągu ostatnich lat prowadziła intensywną redukcję placówek szpitalnych, przesuwając ciężar opieki nad pacjentami do lecznictwa otwartego.
Co ciekawe, duńskie reformy były stawiane za wzór trzy lata temu, podczas gdy ministrem zdrowia był Łukasz Szumowski, stały się nawet jednym z motywów przewodnich trwającej rok debaty „Wspólnie dla zdrowia”. Co więcej, o potrzebie przekształcania części szpitali, przede wszystkim powiatowych, w placówki o innym charakterze (zakłady opiekuńczo-lecznicze, zakłady opieki ambulatoryjnej), mówił również sam minister Szumowski, przekonywali też jego współpracownicy.
O tym mówi zresztą – również – obecny minister zdrowia Adam Niedzielski, a Fundusz Modernizacji Szpitali, który przed weekendem i na wtorkowej konferencji prasowej premier przeciwstawiał rzekomym planom zamykania szpitali przez Koalicję Obywatelską, ma m.in. sfinansować dostosowanie części placówek do nowej roli. Mówiąc wprost – roli już nie szpitali ostrych.
Mateusz Morawiecki ujmuje to jednak inaczej. Przekonywał we wtorek, że celem rządu była i jest godnościowa rewolucja w służbie zdrowia. - Nie będziemy zamykać szpitali, powołujemy fundusz, który będzie służył na modernizację szpitali - zapowiedział Mateusz Morawiecki. Jak wyjaśniał, z budżetu Funduszu w najbliższych latach popłynie 7 mld zł na modernizację służby zdrowia. - Wiemy także, że to nie sprzęt sam leczy, że najważniejsi są lekarze, pielęgniarki, salowe, noszowi. Poprzez podniesienie wynagrodzeń i lepsze warunki dla służby zdrowia chcemy zapewnić jak najwyższą jakość leczenia pacjentów - zapowiedział.
Minister Adam Niedzielski, uzupełniając wypowiedź premiera dodał, że celem rządu jest unowocześnienie szpitali m.in. przez wymianę sprzętu i łóżek oraz wsparcie ratownictwa medycznego (chodzi o planowaną wymianę 90 tysięcy łóżek szpitalnych, 4,5 tysięcy łóżek na oddziałach intensywnej opieki medycznej oraz wymianę 400 ambulansów). Minister zaznaczył, że zmiany obejmą też organizację pracy szpitali, która – jak mówił - wymaga większego stopnia koordynacji. Szpitale nie powinny ze sobą konkurować, powinny się uzupełniać i odpowiadać na wyzwania demograficzne, takie jak starzenie się społeczeństwa, potrzebę zwiększenia dostępności do opieki długoterminowej czy świadczeń z zakresu geriatrii. Przypomniał, że trwają prace nad ustawą o reformie szpitalnictwa, a w trakcie konsultacji jest ustawa o jakości.
